|
Ratownictwo Medyczne - Prywatna Strona Ratownika Medycznego Ratownictwo medyczne - techniki, standardy ratownicze, sprzęt, Ratownik Medyczny - sytuacja prawna, obowiązki, uprawnienia
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kazikizm
ratownik
Dołączył: 10 Kwi 2007
Posty: 9
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 23:38, 29 Kwi 2007 Temat postu: najsmieszniejsze wezwania :)))))) |
|
|
witam apropo bezsensownych wezwan i robienia taxi z karetek mam propozycje abyscie wpisywali smieszne akcje i wezwania na jakich byliscie ja kiedys pojechalem do goscia jakies 40lat i lekarz pyta czemu pan wezwal karetke a on na to bo sie balem ze umre hehehe gosc siedzial przed telewizorem i w pewnej chwili pomyslal ze umrze i zadzwonil po pogotowie nic go nie bolalo nie czul sie zle ale wystraszyl sie ze umrze no to wezwal karetke
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
NaCl_iv
specjalista ratownik
Dołączył: 19 Sie 2006
Posty: 62
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kocham was Polska
|
Wysłany: Sob 15:51, 05 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
nie wiem czy dorówna Twojemu wyjazdowi ale...
Miałem wezwanie do kobiety pogryzionej i podrapanej przez kota, w opisie Rany głęboki mięso na wierzchu. Jadymy pilnie...na miejscu pacjentka siedzi na fotelu na pierwszy rzut oka widok przerażający, krwi... dużo. Po przemyciu wodą utlenioną mieliśmy: zadrapania i zaczerwienienia jakby sie po pokrzywach przeszło. Wywiad: Jak to sie stało proszę panią? Odp. Poszłam karmić kota i nadepnęłam na młode a matka na mnie skoczyła. Pytam jakim cudem jej się udało nadepnąć na młode? Odpowiedz: bo ja nic nie widzę, straciłam wzrok 2 lata temu i teraz nic nie widzę. A do piwnicy z 2 piętra chodze na pamięć.
Satyra... nie aż tak śmieszna jak Twoja ale...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ania82
Moderator
Dołączył: 06 Sty 2007
Posty: 115
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Polska południowa...
|
Wysłany: Sob 22:36, 05 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
No ja osobiście nie przypominam sobie żadnego śmiesznego wyjazdu, ale znajomy lekarz mi opowiadał, że jak jeździł w pogotowiu, to mieli wyjazd do faceta z poparzonym tyłkiem. Pytają w domu jak to się stało, na co żona opowiada: " A bo widzi pan, doktorze, sąsiadka powiedziała mi, że jak się umyje wykładzinę benzyną, to się ładniejsza robi. No to nalałam benzyny do miski, umyłam podłogę i wylałam tę benzynę do kibelka, tylko zapomniałam spuścić wodę. Mąż przyszedł akurat z pracy, poszedł do toalety i, jak zwykle, zapalił sobie papierosa no i później chcąc go zgasić, wrzucił do kibelka..." Podejrzewam, że gość już nigdy w ubikacji nie będzie palił papierosów.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Robert13x
młodszy ratownik
Dołączył: 15 Maj 2007
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 19:37, 15 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
Nie ma niczego bez sensu, sens polega na tym że tam byłeś i jesteś czysty!!!!!.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Sztudent
starszy ratownik
Dołączył: 21 Sie 2007
Posty: 24
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 15:57, 06 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Ania82 - z tym papieroskiem i kibelkiem to jest taki żart, który krąży po całej Polsce. Nam na ćwiczeniach też ktoś o tym mówił i że to było w Łodzi, a tak naprawde to to jest w 100% zmyślone bo niemożliwe jest aby takie cos sie stało kiedyś obaliali tą teze na discovery i dowiedli że takie cos nie jest możliwe
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ania82
Moderator
Dołączył: 06 Sty 2007
Posty: 115
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Polska południowa...
|
Wysłany: Czw 20:31, 06 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Sztudent napisał: | Ania82 - z tym papieroskiem i kibelkiem to jest taki żart, który krąży po całej Polsce. Nam na ćwiczeniach też ktoś o tym mówił i że to było w Łodzi |
Możliwe, że to taki żart, nie wnikałam, ale trzeba przyznać, że zabawny.
Sztudent napisał: | tak naprawde to to jest w 100% zmyślone bo niemożliwe jest aby takie cos sie stało Wink kiedyś obaliali tą teze na discovery i dowiedli że takie cos nie jest możliwe Smile |
Ty mi nie mów takich rzeczy, bo jeszcze zechcę to sprawdzić. a w warunkach domowych to może mieć ciężkie skutki.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
doma114
młodszy ratownik
Dołączył: 05 Wrz 2007
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 20:50, 07 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
ja nie słyszalam takich zabawnych historii ale mam nadzieje ze nic sie nie stanie jak opisze troche inny przypadek
kiedys w pogotowiu dostali wezwanie ze pewien pan ciął drewno w tartaku i mala drzazga wbila mu sie w reke ale strasznie go boli i nie moze pracowac wiec do niego pojechali a na miejscu okazalo sie ze gosc mial przedramie przebite na wylot 20-centymetrowym kawalkiem drewna :/ nie wiem co pozniej z nim bylo, czy odzyskal sprawnosc ale na pewno mial wielkiego pecha zeby cos takiego zbic w reke :/
druga historia byla troche mniej przyjemna dla ratownika. dostali wezwanie do pijanego goscia ktory mial rozcieta glowe. jak dojechali na miejsce to posadzili go w karetce i jedna osoba zszywala mu glowe a druga robila cos obok. w pewnej chwili pijak dostal jakiegos ataku szalu i zaczal bic i kopac ratownikow. byl chyba bardzo silny bo jednym podobno przerzucil przez cala karetke. jak udalo im sie go obezwladnic to sami pojechali do szpitala sie zbadac i ten jeden ratownik ktory najbardziej oberwal mial zlamany nos i kilka zeber :/ a do tego oczywiscie inne stluczenia i siniaki :/
wydaje mi sie ze powinno sie uczyc ratownikow i lekarzy jakiejs samoobrony i zezwolic im na uzywanie sily wobec ludzi w takich sytuacjach
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ania82
Moderator
Dołączył: 06 Sty 2007
Posty: 115
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Polska południowa...
|
Wysłany: Pią 22:38, 07 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
doma114 napisał: | wydaje mi sie ze powinno sie uczyc ratownikow i lekarzy jakiejs samoobrony i zezwolic im na uzywanie sily wobec ludzi w takich sytuacjach Razz |
W studium, które kończyłam, mieliśmy obowiązkowe zajęcia z judo, podejrzewam, że w większości uczelni o tym profilu są takie zajęcia. Jednak, niestety, nie zawsze jesteśmy w stanie sobie poradzić - różnie to bywa.
Sobie przypomniałam jeszcze sytuację, która miała miejsce kiedy pracowałam na SORze - była późna godzina, przyszła dziewczyna, na oko 20 lat i pokazuje nam, że złamała sobie...paznokieć! I prosi, aby coś z tym zrobić, więc pielęgniarz zadzwonił po lekarza i mówi mu, że mamy złamanie otwarte. Lekarz niemal przybiegł, patrzy na dziewczynę, na pielęgniarza, na mnie, a pielęgniarz z niewinnym uśmiechem pyta, czy nie wspomniał, że jest to złamanie otwarte paznokcia...
Pozdrawiam.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
FLUBBER
młodszy ratownik
Dołączył: 30 Wrz 2007
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: BiaŁystok
|
Wysłany: Wto 22:53, 02 Paź 2007 Temat postu: co widziałem... |
|
|
coprawda nie zdazyłem przeczytac wsyztskiego ale wakacje pracowałem jako sanitariusz w pogotowiu w karetce przewozowej.... i mielsimy zawiesc pacjenta z oddziału do domu... rodzina nie bardzo chciała go zabrac ale w koncu sie udało... dostalismy zlecenie pacjent w karece jedziemy... zajezdzamy na ulkice X pod wskazany adres a tam fajna laska 18 lat bawi sie z psem... matka czyta gaxzete a babcia placze sie gdzies... wysiadamy otwieramy karetkke i przerazona babcia pyta: " panowie do nas ?? my nie zamawialismy karetki" a mój kierowca ( najlepszy na swiecie ) mówi tak " meza pani przywieźlismy " - taki zadowolony a babcia z takim tekstem: " ale mój maz od dwuch lat pod ziemią na cmentarzu lerzy, ja go nieznam"... Jacek rybka ja tez i mamy wała.... taka dziwna i smieszna sytuacja zarazem... suma sumaru odwieżlismy pacjenta na odział i zajeło sie nim wieczorem pogotowie ....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|